czwartek, 28 marca 2024

Kultura i rozrywka

  • 1 komentarzy
  • 9700 wyświetleń

Ratujemy LIM-ka w Grajewie

Szanowni Państwo !!

 

W Grajewie 13 kwietnia 2014 o godzinie 11.00 zaczynamy operację zdejmowania Lim-a z cokołów i transportujemy do miejsca remontu. Prosimy wszystkich, aby wsparli nasz projekt i dodali nam wiatru w skrzydła do dalszych działań, poprzez swój czynny udział w zbieraniu funduszy oraz pomoc przy samym remoncie !  Relację z całej operacji zarejestruje Adam Sikorski z programu " Było nie minęło….." oraz inne media (termin nadania programu podamy wkrótce).

 

Każdego kto chce nas wesprzeć finansowo zachęcamy do dobrowolnych wpłat na konto bankowe, koniecznie z tytułem wpłaty „ LIM”. Wszystkie środki które wpłyną na poniższe konto z tym tytułem zostaną przekazane na rzecz tego projektu.

59 1020 1332 0000 1102 0778 2073

TOWARZYSTWO PRZYJACIÓŁ 9 PUŁKU STRZELCÓW KONNYCH W GRAJEWIE
UL. EŁCKA 30, 19-200 GRAJEWO

 

Wspierają nas:

GIH Grajewo, firma Eko-Dom Grajewo, fundacja „Polskie Orły”, Adam Sikorski z programu „Było nie minęło...", portal www.historialotnictwa.com, firma ModelMaker www.modelmaker.za.pl, portal www.fotelkatapultowy.pl, czasopismo „Skrzydlata Polska”, hurtownia farb i lakierów "FALA" z Ełku, portal www.samolotypolskie.blogspot.com oraz liczni wojskowi, modelarze, pasjonaci lotnictwa i historii.

 

Kontakt z nami jest poprzez  Facebook-a lub e-mail: ratujemy.sblim@grh9psk.pl

 

Pozdrawiamy

GRH 9 PSK wraz z Grupą Wsparcia „Ratujemy Grajewskiego Lima„

 

www.facebook.com/ratujemy.SBLim

 

 

Chcąc przybliżyć Państwu nasze działania, zachęcamy do przeczytania poniższego tekstu:

 

Pomysł odrestaurowania eksponatu, który znajduje się obecnie w zasobach Grajewskiej Izby Historycznej, samolotu SBLim – 2A o nr bocznym 3303, pojawił się ponad rok temu. Wspólnie z dyrektorem GIH podczas któregoś ze spotkań Grupy Rekonstrukcji Historycznej 9 Pułku Strzelców Konnych z Grajewa zauważyliśmy wtedy problem niszczejącego od ponad dekady samolotu, który stoi w parku przy ul. Wojska Polskiego.


Ciężko teraz powiedzieć kto pierwszy rzucił hasło, ale ziarno zostało zasiane. Najpierw były wielkie plany i pomysły, nawet ktoś rzucił, że „za rok będzie latał”. Niestety po konfrontacji z rzeczywistością, problemami finansowymi, formalnościami itp. pomysł zaczął powoli gasnąć, grupa skoncentrowała się na swoich statutowych planach, przygotowaniach do sezonu rekonstruktorskiego i idea gdzieś zeszła na bok.

Ale nie do końca! Niektórzy jednak nie przestali myśleć o niszczejącym Limie i drobnymi kroczkami zaczęliśmy drążyć temat. W między czasie dyrektor GIH porozumiał się z Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, do którego formalnie należy eksponat w sprawie wytycznych dotyczących zabezpieczenia samolotu przed dalszym niszczeniem i odświeżenia go. Był to katalizator który sprawił że temat odrestaurowania 3303 „wrócił na tapetę”. Zaczęło się intensywne myślenie jak ugryźć temat, skąd wziąć fundusze i przede wszystkim jak to zrobić. Było wiele dyskusji, rozmów, wątpliwości, ale decyzja zapadła - robimy To! Tematem postanowił zająć się i wziąć ciężar na siebie Maciej Marciniak. Została zrobiona pierwsza powierzchowna inwentaryzacja braków w poszyciu i wyposażeniu samolotu i od razu pierwsza załamka… „Ile tego jest!!” Ale ponieważ decyzja zapadła nie było już odwrotu.

Po pierwszej inwentaryzacji zaczęło się przekopywanie Internetu, szukania wszelkich informacji o tym samolocie o nr bocznym 3303 i kolejny problem, bo po kilku tygodniach było tego bardzo mało, zaledwie 2 zdjęcia sprzed przybycia do Grajewa i kilka pobieżnych informacji. Krokiem milowym było wykopanie na pewnym forum, w poście sprzed kliku lat, dokładnego opisu służby tego właśnie samolotu. Zaświeciło się światełko w tunelu. Udało się skontaktować z autorem tego postu, który zadeklarował pomoc. Wtedy powstał pomysł. Skoro jedna osoba która mieszka kilkaset kilometrów od Grajewa chce pomóc, to może takich osób jest więcej! Zaczęło się intensywne myślenie jak to wszystko zorganizować! Pojawiły się znowu problemy finansowe i troszkę temat przygasł, ale nie zgasł.

Wszystko było już przemyślane brakowało impulsu. Taki impuls pojawił się w lutym tego roku, kiedy to podczas pewnego konkursu modelarskiego organizowanego przez GRH 9 Pułku Strzelców Konnych poznaliśmy Wojciecha Niebielskiego. Podczas jakiejś luźnej rozmowy doszliśmy do tematu Lima. Wojtek od razu z marszu zadeklarował pomoc, co sprawiło że projekt znowu odżył. Tym razem na dobre. Zapadły pierwsze ustalenia i decyzję. W połowie kwietnia zaplanowaliśmy zdjęcie Lima z cokołów i przewiezienie do zaprzyjaźnionej firmy Eko-Dom (tam będziemy pracować nad przywróceniem stanu z okresu jego świetności).

Pierwsza szeroko udostępniona informacja na ten temat dała kolejny impuls! Informację o planach remontu Lima nr 3303 przeczytał wojskowy, który w latach 1978-1985 służył w 15 Eskadrze Lotnictwa Rozpoznawczego Marynarki Wojennej w Siemirowicach jako dowódca klucza personelu technicznego przy obsłudze samolotów SBLim2A w tym właśnie naszego egzemplarza! Po szybkiej rozmowie telefonicznej, jako doświadczony mechanik zgodził się pokierować pracami. Dodatkowo okazało się, że posiada bogate zbiory zdjęć z czasów służby tego samolotu.

„Woda na młyn poszła”, wszystko zaczęło się dziać szybko, każdy dzień przynosił nowe dobre wiadomości. Skontaktował się z nami przedstawiciel Fundacji „Polskie Orły” i zadeklarował pomoc merytoryczno-praktyczną oraz pomoc w zdobyciu brakujących elementów wyposażenia. Zaprosił również żeby przyjechać do Białej Podlaskiej i przyjrzeć się jak wyglądały prace przy SBLim 2-A 006 którego doprowadzili do stanu lotnego i jest to obecnie jedyny w pełni sprawy samolot tego typu w Europie. Wsparcie to było nie do opisania, lepszej pomocy nie można było znaleźć.

W chwili obecnej skład ekipy która pracuje nad tym projektem ciągle się rozszerza, codziennie dołączają nowe osoby, które swoją wiedzą, umiejętnościami a przede wszystkim chęciami wiele wnoszą i przybliżają nas do realizacji celu, którym jest odnowienie kawałka historii Polskiego Lotnictwa Wojskowego.

Wszystkie środki które zgromadzimy zostaną wykorzystane na remont SBLim2A,a jeżeli z zebranej kwoty coś pozostanie, to środki te w całości zostaną przekazane na renowację eksponatów Polskiego Lotnictwa.

 

Założeniem całego projektu jest dotarcie do jak największej liczby osób, których pasją jest lotnictwo, militaria, zapaleńców z całego kraju i nie tylko tak, żeby każdy mógł dołożyć coś od siebie. Jedna dwie osoby to mało ale kilkaset to już niepodważalna siła! Chcemy poprzez tą akcję pokazać, że wykorzystując internet oraz środowisko lokalne, można naprawdę osiągnąć coś wielkiego!

Dlatego jeszcze raz zachęcamy do wspierania naszej akcji. Prosimy żeby rozsyłać tą wiadomość wszędzie gdzie się da, żeby dotrzeć do jak największej liczby odbiorców. Nie potrzebujemy „polubień” na Facebooku, ale żywych rąk do pracy i środków finansowych, które możemy wykorzystać na renowację.

Każda twoja informacja, zdjęcie, plany, pomoc przy pracach będzie mile widziana i przyczyni się do odzyskania dawnego blasku Grajewskiego SBLim - 2A.

Kontakt z nami poprzez Facebook-a lub e-mail: ratujemy.sblim@grh9psk.pl

 

www.facebook.com/ratujemy.SBLim

 

Komentarze (1)

Cieszy mnie, że w akcję zaangażował się Pan Sikorski.

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.