Kultura i rozrywka

  • 7 komentarzy
  • 10116 wyświetleń

Jerzy Hoffman w GIH

                W poniedziałek 11 czerwca mury Grajewskiej Izby Historycznej odwiedził wybitny polski reżyser Jerzy Hoffman. Jego wizyta była powiązana z wernisażem wystawy karykatur Pana Jacka Frankowskiego „Z ołówkiem w Bitwie Warszawskiej” oraz prezentacja krótkiego filmu dokumentalnego Pana Adriana Frankowskiego „Na planie filmowym 1920 Bitwa Warszawska”. Pan Jerzy Hoffman podzielił się z zebranymi gośćmi swoimi refleksjami na temat filmu „1920 Bitwa Warszawska”.

W niezwykle interesujący sposób odpowiedział także na kilka pytań, dotyczących głównie jego wybitnej działalności zawodowej. Z kolei Pan Jacek i Adrian Frankowscy opowiedzieli krótko o filmie i wystawie, których głównym celem było ukazanie osób i ich trudu osób niewidocznych bezpośrednio na planie filmu „1920 Bitwa Warszawska”, ale bez których jego powstanie nie byłoby jednak możliwe. Na zakończenie prawie dwugodzinnego spotkania nie mogło zabraknąć pamiątkowych zdjęć i autografów Mistrza. W podziękowaniu za wizytę i na pamiątkę grajewskiego spotkania goście zostali obdarowani publikacjami regionalnymi oraz kopią filmu „Poznaj Pana po cholewie…”. Mamy nadzieję, że nie była to ostatnia taka wizyta w naszym mieście. Wystawę karykatur Pana Jacka Frankowskiego można oglądać w sali ekspozycyjnej Grajewskiej Izby Historycznej do 7 lipca.

Tomasz Dudziński

 

Komentarze (7)

Wszystko super, tylko dlaczego - jak zwykle - GIH robi wystawę w czasie, kiedy to każdy szanujący się człowiek jest w pracy bądź w szkole. Odczytuję to jako lekceważenie ludzi, dla których właśnie takie wydarzenia są kierowane.

Nie rozumiem, co oburzony miał na myśli pisząc "jak zwykle". Jak zwykle, to GIH robi takie imprezy w soboty. Skoro tym razem zorganizowano to w poniedziałek o 12, to widać był jakiś ważny powód. Być może Pan Jerzy Hoffman mógł przyjechać tylko w takim terminie . . . Również pracuję i zwykle nie mam problemu z przyjściem na imprezę do GIH. Trzeba tylko chcieć. Zresztą gdyby to było w sobotę, to pewnie odezwałby się ktoś, kto pracuje na zmiany w płytach, że mu nie pasuje. Nie można dogodzić każdemu.

Żadnych ogłoszeń nie było nawet o tej wizycie, porażka jak zwykle w tym zadupiu.

Na każdym kroku widziałam ogłoszenia. Wystarczy czasem po prostu zobaczyć coś poza czubkiem własnego nosa. Pora przyzwyczaić się do życia, nikt nigdy nie poda nam niczego na tacy pod sam nos. Radzę śledzić kulturalne życie Grajewa, bo na prawdę dużo się dzieje. Wystarczy chcieć to zobaczyć. Pozdrawiam.

Ja byłam i się cieszę :D O!

Ogłoszenia owszem były. Ty musi niewidomy. Kto chciał ten widział i był :) Pozdrawiam!

To prawda - przepływ informacji kiepski.

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.